22 mar 2016

Pierwsze praktyki pielęgniarskie

Przepraszam Was najmocniej za ten miesiąc poślizgu z nowym wpisem. Jakoś brak mi było weny pisarskiej. Tak dużo chciałam Wam powiedzieć, a tak okropnie brakowało mi słów. W sumie brakuje do tej pory, jakoś trudno zebrać mi myśli na tyle, by sklecić coś porządnego.

Pierwsze praktyki.
5 dni.
Chirurgia.


Pierwszy dzień - cała nasza piątka była przerażona. Byłam w szpitalu pół godziny wcześniej, bo nie chciałam się spóźnić. Gdy w końcu zebrałyśmy się wszystkie, nasza prowadząca zaprowadziła nas do szatni, później wróciła i zaprowadziła na oddział. Tam przekazała nam to, czego dowiedziała się od nocnej zmiany. Przydzieliła sale, wyszło po kilku pacjentów. No to chyba nie jest tak źle, z taką ilością sobie poradzę. Po tym oprowadziła nas po oddziale. Pokazała sale, przedstawiła pacjentom. A później zaczęłyśmy pracę „właściwą”. Na początku naszej „kariery” dużo zrobić nie możemy. Najpierw ścieliłyśmy łóżka, wietrzyłyśmy sale. Później mierzenie parametrów: tętno, ciśnienie, temperatura. Wszystko trzeba było wpisać w kartę gorączkową, pod okiem prowadzącej. O dziwo wszystko zajmowało więcej czasu niż sądziłyśmy. W połowie dnia - pół godziny przerwy. Później wróciłyśmy, sprawdziłyśmy czy u pacjentów wszystko w porządku. Ścieliłyśmy łóżka pacjentów, którzy wyjechali na zabieg. Zmieniłyśmy pościel na łóżkach pacjentów wypuszczonych do domu. Zmierzymy parametry pacjentom, którzy wrócili z zabiegów.
W międzyczasie mogłyśmy przyjrzeć się zmianie opatrunków, pomagałyśmy pacjentom, gdy potrzebowali pomocy. Odwiedziłyśmy salę pooperacyjną. Prowadząca tłumaczyła nam niektóre rzeczy, sprawy, dokumenty.
Zanim się obejrzałyśmy skończyłyśmy pierwszy dzień. Przeżyłyśmy. Choć na początku zagubione powoli zaczęłyśmy się odnajdywać na oddziale.

Drugiego i każdego następnego dnia robiłyśmy to samo co pierwszego. Dodatkowo widziałyśmy jak wygląda łazienka dla pacjentów z wanną i krzesełkiem ułatwiającym przeniesienie i umycie pacjenta, który nie jest w stanie sam wykonać tej czynności. Dwie z nas zostały wpuszczone na blok operacyjny. Trzeciego i czwartego dnia poszły trzy następne. Przy okazji rozmawiałyśmy z pacjentami o historii ich choroby. Później dzieliłyśmy się ze sobą informacjami. Mogłyśmy też wozić pacjentów na zabiegi oraz odbierać ich stamtąd.

Wszyscy nasi pacjenci byli naprawdę kochani, bardzo miło nam się z nimi pracowało. Rozumieli, że to dopiero nasze początki, z ciekawością zadawali różne pytania, opowiadali też o sobie.
Jedna pacjentka zdecydowanie zapadła mi w pamięć. Dość młoda, dużo czasu u niej spędziłam na rozmowie. Gdy się żegnałyśmy myślałam, że więcej jej nie zobaczę. Jednak spotkałam ją znów. Szłam właśnie na zajęcia. Gdy stanęłam na pasach zaczepiła mnie pewna osoba, zwracając się do mnie po imieniu, gdy się odwróciłam rozpoznałam ją, choć zmieniła kolor włosów. Bardzo miło było znów ją zobaczyć, dowiedzieć się, że zaczęła leczenie i jak na razie wszystko idzie dobrym kierunku. Cały czas trzymam za nią kciuki.


Piątego dnia zaliczenie pisemne i podsumowanie tego, czego się nauczyłyśmy. Wszystkie z nas dały radę zaliczyć na 4-5. Więc szczęśliwe mogłyśmy zacząć tygodniowe ferie i oczekiwać, że drugi semestr będzie dla nas łagodny i upłynie wystarczająco szybko, gdyż nie mogłyśmy się doczekać, by wrócić do szpitala w czerwcu, tym razem mogąc jeszcze więcej… J
______________________________________

Pamiętacie swoje pierwsze praktyki, pierwszych pacjentów? A może macie jeszcze jakieś pytania? Chętnie zobaczę, co myślicie :D

17 komentarzy:

  1. Dzielna Risa <3 oby tak dalej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Po moich pierwszych praktykach z podstaw pielegbiarstwa na reumotologii do dzis boli mnie kregoslup :-) na studiach powinni uczyc nas ergonomii pracy,i obowiązkowo silownia dla wszystkich.

    OdpowiedzUsuń
  3. Moje pierwsze praktyki to same toalety pacjentów, w sumie będąc na drugim roku nadal toalety to podstawa... Aż się odechciewa czegokolwiek, bo jak mamy się nauczyć konkretnych zabiegów skoro wysyłają nas tylko do pampersów. To też jest istotne, to element naszej pracy, ale wysługiwanie nie studentkami jest kiepskie...

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. O ludzie. Praktyki. Chyba tego najbardziej nie mogę się doczekać na studiach. Uśmiech pacjenta to najpiękniejsza rzecz jaką można otrzymać, prawda?

    OdpowiedzUsuń
  6. Takie praktyki są na pewno bardzo fajne i ciekawe :)

    Pozdrawiam, Jabłuszkooo ♡
    Szelest stron - kilk!

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję, że kolejne praktyki będą równie udane :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziewczyny współczuję wam, że wybrałyście ten zawód. Jestem pielęgniarką od 20-tu lat. Zaczynałam jak wy pełna zapału i wiary w ludzi. Po latach zrozumiałam że to jest utopia. Niski status społeczny tego zawodu i brak szacunku pacjentów i ich rodzin sprawiło że zwątpiłam. Nie wspomnę o wynagrodzeniu ( i nie jest to sprawa drugoplanowa bo bez pieniędzy nie da się żyć). Mimo wszystko życzę Wam dużo siły i utwierdzenia we własnych wyborach. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę dużo siły i satysfakcji z pracy ;) Zapraszam do mnie. -> www.wczepkurodzona.pl oraz https://www.facebook.com/wczepkurodzona/

    OdpowiedzUsuń
  10. Praca na pewno wymagająca, powodzenia i wytrwałości :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Praktyki pielęgniarskie jak i sam zawód to nie łatwa ale napewno bardzo satysfakcjonująca aktywność zawodowa. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Szacunek to ciężka praca, wymagająca wiele empatii, powodzenia w zawodzie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie też niedługo czekają takie praktyki. Nie wiesz, czy obowiązuje nas jakiś specjalny strój? Nie wiem, jak mam się do tego przygotować. Ostatnio w oczy rzuciła mi się odzież medyczna damska ale nie jestem pewna, czy coś takiego jest wymagane, a nie chce przesadzić.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wszystkim przyszłym pielegniarkom, którym brakuje czasu na pisanie pracy polecam z czystym sumieniem https://teksty24.com.pl. Zajrzyjcie i zorientujcie się. Możecie zadzwonić i się dogadać. Warto

    OdpowiedzUsuń
  15. Pierwsze praktyki to zawsze ogromne wyzwanie

    OdpowiedzUsuń
  16. Praktyki medyczne to niezwykle ważna sprawa. To właśnie tam człowiek wszystkiego się uczy i widzi jak wygląda zawód. Również jest to wczesne przygotowanie z całym dostępnym sprzętem oraz zasadami jak np. pamiętanie o tym by zawsze mieć przy sobie rękawiczki i je zakładać

    OdpowiedzUsuń